wpis przeniesiony 1.03.2019.
(oryginał)
Dlaczego nie jestem pijaczką? Zapytano mnie. Zgłupiałam. Dlaczego ktoś miałby chcieć być pijaczką? Ludzie marzą o różnych rzeczach, sławie, pieniądzach, szczęściu... Czy można marzyć o byciu pijakiem? Można, bez względu jak bezsensowne wydaje się to na pierwszy rzut oka. Wystarczy zmienić perspektywę i być… osobą terminalnie chorą.
Jak zwykle, moi Pacjenci to najwięksi Nauczyciele, jakich spotykam na swej drodze. Znów przytrafiła mi się szybka lekcja Piękna, jakim jest Życie samo w sobie. Jeszcze w zeszłym tygodniu narzekałabym, że muszę iść i tu i tam, zrobić to i owo a tak bardzo mi się nie chce. Śrubki w głowie potrząśnięte. Może i muszę, choć właściwszym byłoby napisać, że chcę. Najważniejsze jednak, że mogę to zrobić. Gdy uświadamiam sobie jakim cudem jest „móc” to Świat natychmiast wygląda na zaczarowany...
A Heńka na to, jak zwykle z niewyczerpywalnym, psim entuzjazmem: mój Świat jest zawsze czarująco zaczarowany! Czy muszę pisać, że jest cudnie dzielić Świat z taką Istotą, co zaraża uśmiechem od ucha do ucha, od rana do wieczora?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz