środa, października 26, 2011

349. Sad malinowym chruśniakiem

 wpis przeniesiony 2.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Dopiero co wpadłam po zajęciach do domu i proszę...

Sadownik:
(wrócony szczęśliwie z tygodniowej delegacji)
Czy mogę mieć prośbę?

Jabłoń:
Zrobić Ci herbatę?

Sadownik:
Nooo. Poczułbym się w domu jak gość.

Jabłoń:
(uśmiecha się... uśmiechem,
który mógłby stanowić wstęp do gry wstępnej

i wzdycha znacząco)
Dziś jesteś... Gościem.

Sadownik:
Czyli Obcym?! O, ty zozło!

I mają w planie żyć długo i szczęśliwie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz