wpis przeniesiony 2.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Jabłoń:
(zachwycona, że pies na parówki tak pięknie działa)
Te parówki na drzwiach lodówki...
nie pomyl się i ich nie ruszaj, bo one są Heńki.
Sadownik:
No wiesz! Temu psu poprzewracało się w głowie.
Jabłoń:
Poczekaj, niech policzę...
(wydobywa z pamięci przybliżoną cenę parówek z indyka i parówek z szynki,
przewraca liczby w głowie, by mieć przybliżony wynik w złotych polskich)
Heńki parówki są cztery razy tańsze od Twoich, więc o co chodzi?
Sadownik:
To ty psa byle czym karmisz?!?
(do Heni)
Heniu, no trzeba się cenić dziewczyno!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz