wpis przeniesiony 9.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Wieczorkiem. Sadownik zarządził. Zamknij oczy. Przykleić się Drzewku kazał do swoich pleców i przez całe Przytulisko powolutku przeprowadził, powtarzając co chwilę. Nie otwieraj oczu. A gdy doszli, gdzie dojść mieli, powiedział. Już! Oczom Jabłoni ukazało się piękno zaklęte w... śnieg!
Jabłoń:
(w zachwycie)
Kiedy to się stało?
Sadownik:
Jak byłem w sklepie.
(po chwili)
Heniutka i Sadownik:
(poszli na ostatni spacer,
Jabłoń patrzyła na nich przez okno
i stało się... szczęście
zwykłe, ale bezgraniczne)
*
A dziś znów czekamy na śnieg. Ten wczorajszy zemdlał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz