wpis przeniesiony 25.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
3 października 2005 […] Tak czy inaczej, mamy już październik. Zanim się zorientuję, minie kolejny miesiąc.
Dziś też jest 3 października, jedenaście lat później. Towarzyszy mi dziwna pewność, że choć dzisiejszy dzień był długi, wyczerpujący i pełen emocji, zanim się zorientuję, minie kolejny miesiąc.
By uporać się z czymś, co jest niezdrowe, trzeba mieć końskie zdrowie.
*
To, co zdrowe, i to, co niezdrowe, nie musi znajdować się na przeciwległych krańcach spektrum. To, co zdrowe, i to, co niezdrowe, nie musi być sobie przeciwne, lecz może się uzupełniać, a w niektórych przypadkach sprzymierzać się ze sobą. To oczywiste, że ludzie prowadzący zdrowy tryb życia myślą tylko o zdrowiu, natomiast ci, którzy nie czują się najlepiej, myślą tylko o tym. Lecz jeśli przyjmuje się wyłącznie tak jednostronne założenia, życie przestaje być owocne.
*
[…] wpadam w konfuzję i zniechęcenie, widząc przed sobą piętrzący się ocean słów.
*
Myślę tak: „To obcy język, co mogę z nim zrobić?”. Odkrywanie tego jest fascynujące.
Haruki Murakami, O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu,
przeł. Jędrzej Polak, Muza, Warszawa 2010.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz