wtorek, września 11, 2018

(543+2474). Nawiń se chuja na różaniec

 wpis przeniesiony 10.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Wybrać cytaty z drugiej. Wybrać z trzeciej. Sprzyjające warunki: w końcu ciut chłodniej, wieje i popaduje. Druga, trzecia, bo… świeżutki Tochman już skończony i czeka na swoją kolej.

Świeżutki? Nie tak bardzo. Część reportaży wyjęta z Bóg zapłać (Czarne, 2010). Dokładnie nie sprawdzę, bo do ula setki kilometrów, a sama pamięć, gdzie książka w papierzu stoi nie pomaga zbyt mocno. To jeszcze jeden argument za ibukami.

Świeżutki? Nie bardzo. Lekki niesmak, że w podczytniku informacji na ten temat brak.

Świeżutkie za to obrzydzenie do polskiego katolicyzmu, którego wyznawcy sprawiają wrażenie jakby cierpieli na religijną wersję syndromu sztokholmskiego — ot taka nasza narodowa innowacja. Brzydzę się dziś katolikami, a szczególnie katoliczkami… Dlaczego? Bo kobiety mogą zmienić czarną mentalność, której wiara myli się z władzą… wystarczy, że wyjdą z kościołów — jest ich więcej niż piotrowiczów, biskupów zamiatających pod dywan i betonowo-marmurowych janów pawłów, pomników patrona polskich pedofili w koloradkach. Zbyt wielu ludziom wpojono, że ksiądz to synonim słowa książę.

Czy branie odpowiedzialności za osiemnastolatka oznacza podejmowanie za niego decyzji: nie idź! Czy można kogoś w takiej decyzji wyręczyć? Powiedzieć: stój, nie ratuj!
     […]
     Tamten ranek wraca nocami? Jeść trudno? Uczyć się? Modlić? Nie wolno o tym mówić? Czuć? Nazywać spraw po imieniu?
     Ani słowa. Cisza
.

*

Świat istnieje, co niektórych irytuje, budzi w nich złość.

*

Następni wychodzą? Ze strachu? Słowa nie zakażają. Nic wam nie grozi. Stójcie! Mam pytanie: czy każdy z waszych bliskich mógłby przyjść do was i powiedzieć o swojej największej tajemnicy?

*

Seks innych to przecież moja sprawa. Będę oceniał, sądził, brzydził się. Brzydzisz się, to dlaczego dupy innych tak cię obchodzą? Jakże skwapliwie ludzie badają cudze życie — pisze Święty Augustyn – a jak opieszale zabierają się do naprawiania swojego. Dlaczego ocenianie innych, sądzenie ich, tak ci jest, człowieku, potrzebne? Cóż warte byłoby twoje życie, gdybyś nie osądzał innych?
     Wy, dobrzy katolicy, patrząc na człowieka z piętnem, myślicie o sobie: jesteśmy od niego lepsi, poukładani, moralni, uczciwi, czyści. My, dobre żony, kochający mężowie, troskliwe matki, ojcowie — wszyscy gotowi jesteśmy na zbawienie. Panie Jezu, bierz nas prosto do nieba! Hurtem nas weź!

*

Pchają się wam do głów stereotypy, gotowe schematy, matryce, już zajmują ustalone z góry pozycje, już są gotowymi argumentami do oceny, sądu, skazania?

*

Chrystus dałby mu zapewne numer swojej komórki. Biskupia komórka jest tajna.

Wojciech Tochman, Wściekły pies,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2018.
(wyróżnienie własne)

*

Trzeba dbać o siebie, nawet gdy jest już z tobą całkiem źle. Im bardziej się zaniedbujesz, tym bliżej ci do śmierci.

(tamże)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz