Oj Tè:
Poproś Sadownika, by chwycił cię tu i…
(udziela instruktażu o pulsującym ruchu przyłożonym
do wystającego kawałka kości biodrowej)
Jabłoń:
(po południu prosi)
Sadownik:
(przynosi obolałemu Drzewku ulgę)
Jabłoń:
(coraz głośniej i z zachwytem)
Tak, TAK, TAAAK!!!
Sadownik:
(udaje, że martwi się sąsiadami)
Co ty robisz???
Jabłoń:
(śmieje się jak wariatka)
Dbam o twoją reputację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz