wpis przeniesiony 13.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Pierwszy raz w życiu cztery książki na raz czytałam. Pierwszą skończyłam wczoraj. Drugą o jedzeniu czytam kawałek po kawałeczku. Trzecią o mózgu połykam. Czwartą, właśnie tę, skończyłam dziś. Wpadła mi w ręce przez przypadek — wyjęłam ją z Reginy Brett, dziwując się ogromnie, że przegapiłam dwie książki ulubionego Mnicha, choć na półce stoją prawie wszystkie.
Niestety, wspomnianych dwóch (wtedy jeszcze mi nieznanych) nie ma w ibuku, tylko „papierz”. Zgrzytając zębami, musiałam poczekać, aż zamówione przyjdą. Miałam szczęście, zdążyły przyjść przed świętami, więc mogłam świątecznie się delektować.
Ta książka koi i uczy, uczy i koi, zaprasza. Świąteczna, nie gubi swej mocy również po świętach.
Gdy odnosimy wrażenie, że jesteśmy zupełnie sami i nikt nas nie wspiera, możemy przypomnieć sobie, że to tylko percepcja. Nie jest dokładna. Pomyśl o drzewie, które teraz stoi na zewnątrz. Drzewo wspiera nas swoim pięknem, świeżością i tlenem, którym oddychamy. Ten rodzaj wsparcia jest także rodzajem miłości. Świeże powietrze na zewnątrz, rośliny, które nas karmią i woda, która spływa z kranu na nasze dłonie, wszystkie one nas wspierają.
*
Bycie jest sztuką i praktyką.
*
Nic nie jest w stanie przetrwać bez pokarmu. Wszystko, co konsumujemy, działa albo jako lekarstwo, albo jako trucizna. Myśląc o odżywianiu, zazwyczaj myślimy o tym, co wkładamy do ust, ale to, co konsumujemy oczami, uszami, nosem, językiem i ciałem także jest pokarmem.
*
Nie mówimy strachowi, by odszedł; uznajemy go. Nie mówimy naszej złości, by odeszła; przyjmujemy ją do wiadomości. Te uczucia są jak małe dziecko szarpiące nas za rękaw. Podnieś je i czule obejmij. Przyjmowanie do wiadomości naszych uczuć bez osądzania ich lub odpychania, obejmowanie ich z uważnością jest aktem powracania do domu.
*
Gdy ludzie rozumieją, ich złość słabnie.
*
[…] sprawiamy cierpienie innym, ponieważ, jak nasi przodkowie, nie wiemy, jak poradzić sobie z odziedziczonymi energiami.
*
Przeszłość niezupełnie minęła. Skoro wiemy, że nasza komunikacja trwa, to wiemy również, że przeszłość wciąż tu jest, przebrana za obecną chwilę. W końcu cierpienie też wciąż tu jest; możesz go dotknąć.
*
Gdy idziesz, nie chodź dla samego siebie; chodź dla swoich przodków i społeczności. […] Zobacz siebie w społeczności i zobacz społeczność w sobie.
*
Niektóre najsilniejsze aspekty naszej komunikacji nie zawierają słów. Gdy się przytulamy, nasze serca się łączą i wiemy, że nie jesteśmy oddzielnymi istotami.
Thích Nhất Hạnh, Sztuka komunikacji według mistrza Zen.
Praktyczny przewodnik umiejętnego słuchania i mówienia,
przeł. Barbara Mińska, Studio Astropsychologii, Białystok 2018.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz