Dopiero przy tej książce zaczęłam się zastanawiać, w jaki sposób publikacje książkowe są nominowane do Nike. Zachwyt i peany, a nawet opinia, że właśnie ta książka powinna dostać nagrodę, są przeze mnie zupełnie niezrozumiałe.
Winne czytaniu tego skromnego dziełka są te słowa: […] ma pani ogień? Odpowiedź zajęła mi kilka lat, ale pytanie było jak iskra. Moja wyobraźnia zajęła się i stanęła w płomieniach.
Zachwyciły mnie. Szkoda, że nie ma w tej książce nic równie pięknego. Ot, książczyna, której narratorką jest kundel (suka rasy mieszanej) w kagańcu patriarchatu, któremu wydaje się, że zerwał się z łańcucha. Przeczytałam, bo odpalił się orzeszkowy gen (zaczęłaś, skończ). Bardzo mi przykro, że można nie tylko pisać, ale nawet myśleć w ten sposób o kobiecej seksualności. Krótka wymiana ognia już w tytule zapowiada, że będzie wspomnieniem ósmej części szybkiego numerka rozłożonego horyzontalnie na prawie dwustu stronach.
Nominacja do Nike 2019? Kiepski żart, choć jednocześnie fakt.
Zaciągnąć go do siebie i ostatni raz naszprycować się życiem, miłością, kusą wiecznością dla dwojga, nie, a może…, nie.
*
Przepalony klosz kinkietu przepuszcza skąpe światło. Oglądamy się. A więc to jest mój Romeo. No nie. Bywało lepiej. Romeo. A ja chcę Parysa. Dajcie mi go. Oddam Królestwo i Kurestwo, wszystko za Parysa. Parys, nawet za króla Leara. Dopłacę. Parysa.
Co jakiś czas przejeżdżają tramwaje, czuję drgania ścian.
*
Nic na to nie wskazuje, ale mężowie, jak przypuszczam, też kiedyś byli mężczyznami.
*
Chodzisz na terapię? To się czasem podobno przydaje, tłumaczy pospiesznie, nerwowo. Ja też nie wierzyłem w tę całą psychologię, ale to w sumie nie kwestia wiary, tylko umiejętności.
Z posępną wyższością mówi, jakby wypisywał mi receptę.
Sam tego nie wymyśliłeś.
Ale sam zapamiętałem.
Nie potrzebuję żadnej terapii.
No tak, kpi ze mnie cicho. Terapia, ty tego nie potrzebujesz, ty przecież piszesz wiersze.
Żegna się niechlujnie, pospiesznie. Doskonale wie, gdzie mnie dotknąć, żeby bolało. Lekarze wiedzą to szybciej. Z innymi mężczyznami zajmuje to trochę więcej czasu.
*
Ja ci tę wiarę w Boga przywrócę. W Boga i rodzinę. No i może też w tę całą miłość czy jak to się między niewiastami nazywa. Chociaż z tą całą miłością to tylko zawracanie gitary.
*
Chcę z tobą normalnej rodziny.
Roześmiałam się.
Ale po co mówisz „normalnej”. Rodzina wystarczy. Bo rodzina brzmi dumnie. Jak człowiek.
*
Przemawiała mi do rozsądku. Jakby już od dziecka przyzwyczajona do tego, że można przemawiać tylko do tego, czego nie ma.
Zyta Rudzka, Krótka wymiana ognia,
Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz