Od poniedziałkowego wieczoru zaklęta w piernikowe ciasto miłość Kaan do ludzi i świata czekała na dzienne światło w ulu. Wczoraj przed wyjazdem na święta zagroziła piekielnym ogniem, jeśli nie zrobię cyk. Zrobiłam.
Dziś od rana wierci dziurę w moim brzuchu. Chce tu być na święta. Niech! Nam i Światu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz