niedziela, lipca 10, 2022

4687. Z oazy (XXXV)

Niedzielne odliczanie literek, raz. Wypatrzona przy zamawianiu tamtej szpa­ga­ci­ko­wej książki. Jedna z ilustracji, po­da­na jako przedskoczek wrażeń z lektury całości, napuściła na mnie świadomość. Klik, klik i troszkę czekania. Nie było wyjścia.

Niby dla dzieci, ale mur budzi skojarzenia z rzeczywistością konstruowaną na polskiej granicy przez małych ludzi.


Uwielbiam zjadać MOJE szyszki
w cieniu MOJEGO drzewa.

*


A gdyby pewnego dnia ktoś uznał, że MOJE drzewo
nie jest MOIM drzewem, lecz JEGO drzewem?

*


Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że szyszek wystarczy
dla wszystkich, a cienia wystarczy dla dwojga.

Ale dobrze wiemy, jak to się skończy, drzewo należy do wszystkich,
szyszki należą do wszystkich, cień należy do wszystkich.

*


A może nawet wybudować mur.

*


Może za tym murem
jest las pełen drzew
całych obsypanych szyszkami.

*

Olivier Tallec, To jest MOJE drzewo,
przeł. Dorota Hartwich,
Wydawnicwto Druganoga, Warszawa 2022.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz