Pan Ciasteczko:
(pod koniec sierpnia męskie zawodowe pitu-pitu
z klientem
o tym, kto przed, kto po urlopie;
że przed, że jak zwykle, dopiero we wrześniu)
Klient:
Ale urlop czy wypoczynek?
Pan Ciasteczko:
(zaciekawiony)
A jaka jest różnica?
Klient:
Na urlop jedzie się z rodziną,
a na wypoczynek samemu.
Jabłoń:
(kupiła to rozróżnienie na pniu, gdy tylko
Pan Ciasteczko się nim z nią podzielił)
*
Sadownik & Jabłoń:
(przed wyjazdem, rechocząc, ustalili, że
Jabłoń
jedzie na wypoczynek, a Sadownik na urlop,
choć w tę samą walizkę się pakują,
bo Drzewko potrzebuje fizycznej pomocy
każdego dnia nie raz)
Jabłoń:
(wczoraj, gdy wracali z corocznej uczty)
Chyba wypoczęłam,
zaczynam tęsknić za rehabką…
🍆
Sadownik:
A ja zaczynam cieszyć się na swój wypoczynek…
Jabłoń
(szczęśliwa, że wytchnieniówka Sadownika
jest możliwa i zbliża się wielkimi krokami)
*
Paula Cole, Lovelight.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz