alternatywny tytuł wpisu:
5892. Łódeczka dla Białego Kruka
Sadownik & Jabłoń:
(po drzewnym wypoczynku i urlopie sadowniczym,
po zamykającym ten czas
obiedzie z białokruczymi najbliższymi
wracali w niedzielę do ula)
Gepardzica:
(napisała i załączyła zdjęcie)
Dla Białego Kruka 💙
Jabłoń:
(oniemiała, dopytała i nie mogła długo
uwierzyć, że to piękne cyk z Warszawy)
fot. Gepardzica, fragment.
[…] żałoba jest emocją progową. To znaczy jest emocją, która niesie w sobie własne przeciwieństwo. Doświadczamy straty tylko w takim stopniu, w jakim doświadczaliśmy połączenia z tym, co utracone. Doświadczamy śmierci i przemijania czegoś tylko w takim stopniu, w jakim czuliśmy w sobie jego żywotność i niezbędność. Doświadczamy żałoby tylko w takim stopniu, w jakim doświadczyliśmy miłości.
// Lisbeth White
•
Moja żałoba jest coraz bardziej przezroczysta, czasem prawie niewidoczna. Ale nadal jest. Nie zawsze wiem, jak wyglądają jej kontury. Nie zawsze wiem, gdzie patrzeć.
•
Gdzieś czytałam, że żałoba to uczenie się świata na nowo. Trzeba codziennie mierzyć się z materią, która jest niekompletna, przesunięta, zakrzywiona. Jakbyśmy znaleźli się w nowej rzeczywistości, do której nie trafiły ukochane osoby. Niby wszystko jest takie samo – słońce dalej wschodzi, woda gotuje się w czajniku, fotel jest miękki, pies szczeka, jabłko spada, piłka się odbija. Ale wszystko jest inne – wybrakowane.
Musimy się tego braku nauczyć.
Katarzyna Boni, Którędy do wyjścia?,
Wydawnictwo Agora, Warszawa 2025.
Kocham takie synchroniczności, które nie pozwalają nam zapomnieć jak bardzo jesteśmy połączeni i w przepływie...
OdpowiedzUsuń:)))))))))
Usuń