wpis przeniesiony 2.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Miłość. Poślubiona. Wyświechtana dniem codziennym. Przemieniona w napełnianie lodówki, garnków, talerzy. Umęczona codziennymi obowiązkami wiązania końca z końcem, by jednocześnie marzeniom nie poderżnąć gardła.
(ekstremalna, siedmiodniowa)
STOP KLATKA
(delegacyjna)
Miłość. Poślubiona. Codzienność? Koniecznie! Lodówka, garnki, talerze? Tak, tak, tak! Koniec z końcem wiązać co dnia? Z przyjemnością! A marzenia? Damy radę ocalić i spełnić! My! Ręka w rękę a Henia u boku!
***
— Jeszcze tylko 4 spacery, dwa posiłki i... już! --- westchnęła Henia spod stołu. Nie lubi dziewczyna abstrakcji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz