czwartek, grudnia 22, 2011

397. Jeden... Dwadzieścia... Tysiąc postaci!

 wpis przeniesiony 2.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Wybacz sobie --- powiedziała.
Odpuściłem sobie --- westchnął on.
Zdali sobie sprawę z tego, co się stało,
gdy one podarowały sobie chwilę wytchnienia.
Przeczytaj sobie zasady --- oschle poinstruował cień jego wspomnień.
Życzyła sobie... już tylko świętego spokoju.

Zawiana wietrzykiem matematycznej precyzji zwróciła uwagę na potoczne sformułowania. ...sobie ...sobie ...sobie. Do rzeczy. Kto? Komu? Ma wybaczyć? Podarować? Życzyć? W „sobie” jedna postać drugiej postaci dobrze radzi, ostrzega, wydaje polecenia. Ciekawe...

***

Chciałam przeczytać coś Hala Stone’a. Niestety spóźniłam się kilka lat. „Krytyk wewnętrzny” --- nakład wyczerpany. Ale od czego w życiu są przypadki? Szukałam czegoś dla znajomego w przerwie między jednym zajęciami a drugimi. I proszę, Bingo! Jest! Biorę! Czekam! Mam! Przeczytałam! Jeszcze dziś, wracając do domu, jadąc po raz ostatni tramwajem w tym roku kalendarzowym, śmiałam się bez skrępowania, wywołując u współpasażerów różne reakcje.

Teraz już wiem, z kim będę dzielić to samo krzesło podczas Wigilii. Przy jednym stole będzie około dwudziestu osób, ale postaci... chyba koło tysiąca! Już się cieszę na to spotkanie, bo po raz pierwszy w życiu mam wrażenie, że naprawdę będziemy w komplecie. Która z poniższych --- niestety, subiektywnie przeze mnie wybranych --- postaci zasiądzie z Wami?

**

Zmieszanie, bezbronność, brak celu, niekontrolowana złość, seksualność i lęk --- wszystkie te cechy są postrzegane przez Obrońców-Kontrolerów jak potencjalnie niebezpieczne, bo uważają oni, że być racjonalnym i utrzymać absolutną kontrolę to sprawa życia i śmierci.

*

Silny Popychacz niewątpliwie pomoże wam osiągnąć sukces w świecie. Może także sprowadzić na was migreny, bóle pleców, atak serca i ogólnie zrzędliwy stosunek do życia. Popychacz jest jednym z głosów, których najłatwiej słuchać. Większość z nas jest w stanie dostroić się niemal natychmiast do tej podosobowości, która z batem w jednej ręce i listą rzeczy jeszcze nie zrobionych w drugiej, wciąż ponagla nas: „twoje gazety nie przeczytane, łóżka nie zaścielone, praca magisterska jeszcze nie napisana, czeka na ciebie rozkład treningów, trzeba wyplewić ogródek, a z kranu cieknie...”. Lista ta jest bez końca. Godziny spędzone na pracy nie są doceniane i możemy liczyć na jedno: gdy tylko uda się nam, po wykonaniu jakiejś czynności, wykreślić ją z początku listy, Popychacz natychmiast dopisze następną na jej końcu.

*

Krytyk to niesamowite „ja”, które nie pozwala wielu z nas doświadczyć przyjemności z życia --- przecież za dużo przyjemności może być niebezpieczne...

*

Inteligencja Krytyka nigdy nie przestaje nas zadziwiać. (...) Krytyk jest absolutnie znakomity, gdy chodzi o to, byśmy poczuli się podle sami ze sobą.
Oprócz inteligencji logicznej, której wyrazem jest wysoki IQ, Krytyk dysponuje znakomitą intuicją. W jakiś sobie tylko znany sposób zawsze wyczuje nasze słabe miejsca wymyśli, jak zatopić w nich ostrze.

*

Chce ono [Bezbronne Dziecko (aspekt Wewnętrznego Dziecka)], by za nim tęskniono, by go szukano, by je doceniono, chociaż Obrońca-Kontroler i inne racjonalne podosobowości nie chcą, aby ono w ogóle istniało.

(...) dwa pozostałe aspekty Wewnętrznego Dziecka --- Dziecko Bawiące się i Magiczne --- wnoszą magię i radość w nasze życie.

H. Stone, S. Stone, Obejmując nasze „ja”,
Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2004.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz