wtorek, listopada 13, 2012

603. Podróżując z Mężem

 wpis przeniesiony 4.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Fotograf i Terapeutka. W jednym, mknącym samochodzie zamknięci. Od słowa do słowa. Od doświadczenia do doświadczenia. Odkryli, co łączy ich dwie profesje. Nieustająco rozwijana wrażliwość na piękno ukryte w człowieku. Piękno zmarszczek. Piękno złości. Piękno plam wątrobowych. Piękno smutku. Wydobywają. Transformują. Akuszerzy Piękna, które chce zaistnieć. Jechali i rozmawiali o pięknie ludzkiej istoty, o cudzie życia, oddechu, chwili...

*

Podróż na drugą stronę Wisły i z powrotem uczyniła nas świadomymi Poławiaczami Pereł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz