wpis przeniesiony 14.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Cisza wyborcza za nami.
Mogę już pochwalić się pomysłem, na który wczoraj wpadłam i próbowałam wdrożyć w życie. Otóż, złożyłam Sadownikowi propozycję, by zagłosował inaczej niż ja. Zdziwił się i zapytał:
— Dlaczego?
— No wiesz, mogłabym zobaczyć, jak to jest, iść do łóżka z wrogiem.
Propozycję „mą” Sadownik odrzucił w trybie wyborczym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz