Sadownik:
(nadokuczał z powodu jabłońskiego kalectwa)
Uśmiechnij się!
Jabłoń:
(nabzdyczona z wyłączonym modułem poczucia humoru)
Do czego?
Sadownik:
Do mnie!
(po chwili)
Ja cię kocham za nic.
Jabłoń:
Za nic?
Sadownik:
Kocham cię pomimo
i dobrze się nad tym zastanów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz