Dwunożne Stada:
(jeszcze w dezabilu planują, wahają się, gastroopcje obiadowe rozważają,
listę zakupów na trzy dni tworzą)
Sadownik:
(grzebnął w telefonie i zdecydowanie oświadczył)
Romesco! Bo jest dziś śliwka z mascarpone.
Jabłoń:
(doszlusowała na stronę i już wie, że pierwszy raz się powtórzy,
bo uwielbia bakłażany z kozim serem)
Lanczyk, cudownie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz