sobota, października 13, 2018

3054. Pierwszy taki dzień

 wpis przeniesiony 11.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Rano. Kartka papieru. Ołówek. Zapisałam: dziś pragnę zrobić coś dla… mojego zdrowia, dla relacji z mężczyzną mojego życia i dla mojego rozwoju. W ciągu dnia uzupełniałam kartkę „zrobionymi” rzeczami. Zapisywałam, ciesząc się również najdrobniejszymi drobiazgami.

Wieczorem. Kartka papieru. Ogień. Ulotność dnia zmaterializowała się w popiele. Nie ma już dzisiejszego dnia, nie ma już kartki, nie ma już trofeum w postaci listy tego, co dziś zrobiłam — nie sparaliżuje mnie ona jutro.

Jutro. Kartka papieru? Nie wiem, ale ciekawi mnie co zapiszę.

dziś pragnę zrobić coś dla:
— __________,
— __________,
— __________,
— __________.

* * *

[…] każdego dnia człowiek trochę się rozwija, zdarza się coś nowego, aż w końcu, gdy minie wiele dni, niemożliwe staje się możliwe.

Naomi Alderman, Siła, przeł. Małgorzata Glasenapp,
Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2018.
(wyróżnienie własne)

*

[Uczmy się] jak być dobrym dla siebie samego, jak szanować siebie samego. Jest to istotne, bo gdy patrząc w swoje serce, odkrywamy to, co pomieszane i co jasne, co przykre i co miłe, nie odkrywamy jedynie samych siebie. Odkrywamy wszechświat.

Pema Chödrön, Nigdy nie jest za późno. Jak czerpać siłę z przeciwności losu, przeł. Agnieszka Burzyńska i Anna Różańska,
Wydawnictwo Zwierciadło, Warszawa 2018.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz