Wielkaniemoc. Dopiero dziś wróciłam do żywych
i takie cudo na mnie czekało od Wielkiej Soboty.
Hełmus Skorupus na hulajnodze
Śpieszy z jajami na jednej nodze
By dowieźć koszyk każdemu z Was
Hełmus Skorupus zawsze na czas
Wiatr ma we słuchach i pod omykiem
Cholera jasna, a co z koszykiem?!
Co to za trzaski i co za pisk taki?
Z jajek wykluły mu się kurczaki!
Pisklęta kwilą, Skorupus w pędzie
Oj Wielkanocy chyba nie będzie
Nagle olśnienie i myśl nagła taka
Miast wpieprzać jaja hoduj kurczaka!
I z takim hasłem Skorupus jedzie
Wspomnijcie o nim dziś przy obiedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz