Rozkochał nas w labradorach. Stał się ojcem pomysłu, by czarną labradorską kuleczkę przynieść do ula. Z wdziękiem i bez żadnego wysiłku zrobił obie te rzeczy. Fidus.
Wczoraj zwaliła nas z nóg informacja, że dzień wcześniej pożegnali Go Jego Ludzie. Tak trudno znaleźć sobie miejsce, wiedząc, że Fidusa nie ma już po tej stronie tęczy. Jego Duch — to pewne — pozostanie z nami na zawsze. Świadczy o tym każda łza.
Fidus
(2007–2022)
fot. Człowiek Fidusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz