wpis przeniesiony 28.02.2019.
(oryginał)
(Późny wieczór, Stado kładzie się spać.)
Sadownik:
(do Kudłatej)
Na miejsce!
(Kudłata bez protestów i udawania, że jest głucha,
idzie do swojej nory)
Sadownik:
(w kierunku Kudłatej, z nieukrywaną satysfakcją)
Mądry pies.
(Mija dobra chwila)
Sadownik:
(dotknięty autorefleksją)
Miał być komplement a wyszła obelga.
Jabłoń:
(łapie o co chodzi i zaczyna się śmiać)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz