wpis przeniesiony 1.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Dlaczego nie opłaca się karać? Bo jedyny przekaz kary brzmi: „tak nie wolno”. To trochę mało, bo nie wiadomo jak jest dobrze. Bilans zysków i strat wykazuje tylko obecność ludzkiego, niezadowolonego władcy i psiego frustrata.
Nagradzać! Za małe --- potem większe, bardziej złożone --- „kroki”, które podejmuje uczący się pies. A może to tylko złudny zysk? W żadnym razie, nie dosyć, że pies już wie jak należy, to zyskuje pewność siebie, chętnie się uczy bardziej złożonych rzeczy i pozostaje szczęśliwym psem.
Ile dorosłych dzieci wolałoby kiedyś tam --- zamiast wychowania biciem, karaniem, miłością warunkową i poniżaniem --- być potraktowanym w sposób, w jaki obecnie układa się psy? Ja wolałabym.
***
Dziś, gdy tygodniowy kurs podstaw dogoterapii dopełnił się, z zachwytem zamyśliłam się, że przez ten cały tydzień wszystkie uczestniczące w szkoleniu Psy obdarowywały Nas (wszystkich ludzkich uczestników) bezwarunkową miłością i akceptacją fundując nam niczym nieprzerwane zajęcia typu AAT (Animal Assisted Therapy [terapia z udziałem zwierząt]).
Nasze psy w nas wierzą! Teraz nasza kolej! W pięknych ludzko-psich duetach czeka nas jeszcze dużo pracy. Jak to dobrze, że my z Kudłatą kochamy się uczyć. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz