wpis przeniesiony 1.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Jabłoń:
(obwieściła już, że na planowany we wrześniu urlop
ma w planie kupić Heni tunel do wspólnych zabaw i jedną łamigłówkę)
Sadownik:
To jak Henia dostanie... i tunel, i łamigłówkę, to ja chcę... obiektyw!
Jabłoń:
(przytkana z wrażenia
reprezentuje ideał milczącej żony)
Sadownik:
(po chwili uzasadnia)
Pies jest ważny, ale ja jestem ważniejszy,
to i chciejstwa mogę mieć większe.
Jabłoń:
(pod wrażeniem logiczności Sadowniczego wywodu
wciąż milczy)
Sadownik:
Ciesz się, bo mogłem chcieć mac-a.
Jabłoń:
Cieszę się, cieszę! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz