sobota, listopada 12, 2011

364. I miłość, i czas, i miłość... po dni kres

 wpis przeniesiony 2.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Kawalerka, co szczytem marzeń w owym czasie była. Zielonym materiałem obita kanapa. Światło wieczorem zapalane przebijało przez wiklinowy, delikatnie upleciony kinkiet. Piękne „chińczyki”, w które wbijało się szpilki. Druty, kłębki, maszyna do szycia. Głęboka wanna, zapach mydła, i najważniejsze... Ona. Pokochała mnie w czasach, gdy żywiłam się tylko doświadczeniem wkładanych do buzi zabawek, gdy nie przypuszczałam nawet, że są takie pojęcia jak miłość i czas.

***

Minęło wiele lat. Nasze drogi rozeszły się po drodze. Czas nie ustawał w przemijaniu. Minęło go tak dużo, że pomyślałam, że może wcale nie kochała. Zadzwoniła trzy lata temu. Jej głos. Trzy zdania. Wróciła i miłość, i czas.

***

--- Dlaczego byłam dla Ciebie wiecznie brudnym dzieckiem?
--- To znaczy?
--- Za każdym razem, gdy do Ciebie przyjeżdżałam, szorowałaś mnie i czyściłaś.
--- Chciałam, byś czuła, że ten czas, który Ci w ten sposób daję, jest tylko dla Ciebie.

Głęboka wanna, której już nie ma. Czas, którego już nie ma. Miłość, która z zakamarków Duszy wyjrzała na nowo, co wcale czyścić i szorować nie chciała, co tylko pragnęła ukochać każdą chwilę. Ten dialog znaczy dla mnie bardzo wiele do dziś. Gdybym nie zapytała, wciąż byłabym brudnym dzieckiem, a tak stałam się dzieckiem kochanym.

***

Ommeczka poruszyła we mnie dziś tę najstarszą strunę pamięci. Strunę, na której można zagrać tylko jedną pieśń wiary: jeśli pragniesz miłości, uwagi, ciepła, na pewno je dostaniesz. Nie daj się jednak złapać w pułapkę, że dostaniesz to wszystko od konkretnych osób, o których myślisz. Nie upieraj się, że musi to być Matka, Ojciec, Pierwsza Miłość. Czasem, a może dużo, dużo częściej, właśnie Oni, nie są w stanie nam dać ani miłości, ani czasu. Odpuścić, sztuka nad sztukami. Odpuścić, zrobić to dla siebie, zrobić miejsce, by mógł przyjść ktoś, kto podaruje i miłość, i czas. Odpuścić... jak łatwo powiedzieć i napisać. Odpuścić... zajęło mi lata, by uwierzyć, że Świat przyniesie i miłość, i uwagę, i ciepło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz