wtorek, maja 27, 2014

1049. Nici z seksu

Jabłoń:
(w wyjątkowo odmiennym stanie
wpadła w stan upojenia sprzątaniem,
ogarnęła Przytulisko nie do poznania,
poeksperymentowała w kuchni, wydała obiad
)

Sadownik:
(w zadziwieniu)
No, to z seksu dzisiaj nici.

Jabłoń:
(w ekstazie kobiety godnej bajki Korwina-Mikke)
A to niby czemu?

Sadownik:
Bo jeszcze pomyślisz,
że to w nagrodę za błysk w domu.

Jabłoń:
(ubawiona pomysłem wprowadzenia takiej reguły gry)
Noooo, wygląda na to, że jedna znana nam para stosuje taką regułę.
Nareszcie rozumiem, dlaczego ona zawsze ściera kurz zanim opadnie.
W końcu widzę w tym sens i logikę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz