Sadownik:
[…] to wina mamusi i tatusia.
Jabłoń:
Ty n a p r a w d ę myślisz, że to wina mamusi i tatusia?
Sadownik:
Ja cię proszę,
nie deprecjonuj moich dramatów!
Sadownik & Jabłoń:
(ryknęli oboje śmiechem)
Piórko:
(dopadło wzrok Jabłoni na psim spacerze
czynionym całym Stadem jakiś czas potem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz