wpis przeniesiony 15.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
jest takie miejsce. do którego jechaliśmy wiele lat. ostatnie sto pięćdziesiąt kilometrów pokonaliśmy w piątek. i oniemiałam. byliśmy we Francji, we Włoszech, w Polsce, a przede wszystkim w Niebie, którego szczęścia strzegły dwa czarne koty. dobrze strzegły. byliśmy tam z Gepardzicą i Smokiem. byliśmy. wróciliśmy. tęsknimy.
*
pan Dąbek. jak mi się Go cudownie słuchało… również przez sen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz