wtorek, sierpnia 11, 2015

(1405+5). Czytało się w Ębo

 wpis przeniesiony 15.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Było tak, ale były też chwile, gdy czytałam. Było też pytanie. Smoku zapytał, co czytam. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą — o chorobie Huntingtona. Na kolejne pytanie trudno mi było znaleźć odpowiedź: dlaczego czytasz o chorobie?

Zostałam z tym pytaniem. No właśnie, dlaczego? Książki Genovy przenoszą czytelników na krawędź subiektywnych światów osób — tak, fikcyjnych, ale to im nie umniejsza — zmagających się z określoną jednostką chorobową. Jej książki fascynują mnie nie zgrabnym opisem choroby, lecz przemyśleniami, odczuciami i dylematami bohaterów. Wydłubuję z tych powieści smaczki, które zdrowemu człowiekowi prostują mentalne plecy, uczą pokory, rozwijają wdzięczność za życie, które jest naszym udziałem. Nie inaczej było teraz. Choroba w książkach Genovy to tylko rekwizyt. Autorka dzieli się wiarą w ludzi i miłością do ludzi, budzi je i podsyca w nas.

Każdy oddech jest ryzykiem. Miłość jest powodem, dla którego oddychamy.

*

Mówienie ci codziennie, że cię kocham, póki nadal mogę mówić, także coś oznacza.

*

[napis na koszulce]
     MAM HUNTINGTONA.
     JAKĄ TY MASZ WYMÓWKĘ?

*

Ale myśl mogła być przerażająca tylko wtedy, jeśli ona na to pozwalała. Rzeczywistość zależała od tego, na co zwracała uwagę.

*

     — To chyba najgorsza możliwa pora — powiedziała Katie.
     — Albo absolutnie idealna — odparła Meghan.

*

Ruszyła po swoje, nie mając wątpliwości. Nie zastanawiała się, czy będzie wystarczająco dobra i nie zakładała z góry, że nie jest. Nie robiła planów na „kiedyś”. Po prostu sięgała po to, czego chciała.

*

     — Chodź, zrobię ci herbaty.
     Rosie zgodziła się. Poszli razem, kołysząc się i odbijając się od ścian korytarza i siebie nawzajem. Pijana żona i mąż z HD. Tworzyli dobraną parę. Kiedy w końcu dotarli do kuchni, Joe pomyślał, że to najlepsze, co może się komukolwiek przydarzyć.
     Mieć kogoś, kogo kochasz, kto chwiejnym krokiem będzie szedł z tobą prze najtrudniejsze czasy.

*

— Światło we mnie kłania się światłu w tobie. Namaste.

Lisa Genova, Sekret O'Brienów,
(tłum. Joanna Dziubińska),
Wydawnictwo FILIA, Poznań 2015.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz