wpis przeniesiony 16.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Gdy wczoraj rano wracałam z urlopu, płakałam. Z wielu powodów. Ukryty, nawet przede mną, plan okazał się być taki: w czasie urlopu wrócę do zdrowia. Jest lepiej, ale nie tak, jak ów tajny plan zakładał. Olśniło mnie dopiero dziś rano...
*
Znajdź w sobie miejsce ciszy.
Uszanuj je. Pobądź w nim. Pokłoń się mu.
Wracaj do niego. Z uporem maniaka. Zawsze.
*
Tylko z tego miejsca mogę wyzdrowieć. Odetchnęłam. Zrozumiałam coś ważnego na swój temat. Zrozumiałam… w moim miejscu ciszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz