wpis przeniesiony 16.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Na dzień dobry, na samym wejściu po podbiciu biletów, na pierwsze danie Proszona kolacja Judy Chicago (ur. 1939). I myśl: jak ja bym chciała by ten, tamta, ów i owa byli tu ze mną. Na szczęście najważniejszy w moim życiu Człowiek był obok. Zna mnie, ja musiałam to zobaczyć.
Namiastka. Na tęsknotę. Na wspomnienie. Znaleziona!
Na leczenie z pomysłu, że pierwszą ważną była dopiero Francuska ;) Maria Skłodowska Curie, jeśli macie pod ręką chorych na tę przypadłość.
Judy Chicago, The Dinner Party.
Wśród zaproszonych do stołu są, obecne od jakiegoś czasu na tym blogu, Georgia O'Keeffe i Virginia Woolf.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz