wpis przeniesiony 16.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Są zdjęcia. Nie moje. Nie Sadownika. Kudłate. Poruszają najgłębszą istotę mojego „ja”. I chcę je tu — bardzo, bardzo — pod ręką mieć. Ostatnie takie, sprawdziłam, wciąż ze mną rezonuje.
Zwykle te zdjęcia robią ludzie, których nigdy nie spotkałam, nie znam. Nie tą „razą”, bo… Altówka!
(fot. Altówka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz