mił
ość.
dwa
dzieś
ciadw
a
la
ta
ra
zem.
chw
i l a.
138/366
__________
dokładnie dwadzieścia dwa lata temu w południe (wtedy była też niedziela) po raz pierwszy Sadownik i Jabłoń powiedzieli sobie do zobaczenia.
Jabłoń, która nie rodzi, należy wyciąć, usłyszałam.
Jak to jest: żyć, być, śnić i nieprzerwanie marzyć,
gdy prawie ci wmówiono, że jesteś taką Jabłonią?
Jak to jest kwitnąć przez cały rok? Rozkwitać każdego dnia?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I do tego pięknie kwitnący na różowo głóg :).
OdpowiedzUsuń(głogi zasadniczo kwitną na biało, ale, zdarzają się bardziej ozdobne odmiany o kwiatach ciemnoróżowych i bardziej pełnych).
Z różnych kwitnąco-owocowych krzewów, głogi i jarzębiny lubię najbardziej :).
Pomyślności! :)
długo czekałam na głóg, ale nie miałam pojęcia, że zasadniczo kwitnie na biało. Spotykałam wyłącznie róż.
Usuńza pomyślność dziękujemy całym Stadem :))))))))))
No bo w mieście wszystko jakieś takie inne, berberysy o czerwonych liściach i głogi o różowych kwiatach ;).
OdpowiedzUsuńTylko wrony wszędzie takie same, właśnie fotografuję wronią rodzinę na świerku w przyblokowym ogródku ...
I co zobaczyliście?:))) Kłaniam się nisko tym latom (wiosnom, jesieniom i zimom też;) Moc dębu i lekkość anielską przesyłam. Uściski!
OdpowiedzUsuń