wtorek, lutego 16, 2021

4137. W rozkroku, jeszcze tu

pierwszy raz w życiu ula z przybraniem. dwa dni pasłam nimi oczy. trawki — jedna po drugiej — niezmiennie mnie hip­no­ty­zu­ją. od dziś jeszcze dwa dni popasę wzrok i węch, nim na­sta­nie tam-czas.

3 komentarze:

  1. Przeczytałam: "pierwszy raz w życiu, ula z przybraniem ...". Nie wiem, dlaczego mój umysł wstawił tam przecinek, ale dzięki temu miałam przez dłuższą chwilę zagadkę, jaka "ula" ;).
    Ładne, te trawy jakoś tak fajnie się wpasowały tym łagodnym łukiem w kadr ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a bukiet zadziwiony, że go w zasadzie ominęłam. ;))))

      ciekawa jestem, jaki będzie, jak wrócę.

      Usuń
    2. tulipanów nie było, gdy wróciłam.

      Usuń