*
Felix Mendelssohn-Bartholdy, Pieśń bez słów, cykl 6.:
op. 67, nr 2 fis-moll,
Khatia Buniatishvili (fortepian),
White Raven’s Favorites Playlist 2022, #68.
Jabłoń, która nie rodzi, należy wyciąć, usłyszałam.
Jak to jest: żyć, być, śnić i nieprzerwanie marzyć,
gdy prawie ci wmówiono, że jesteś taką Jabłonią?
Jak to jest kwitnąć przez cały rok? Rozkwitać każdego dnia?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O, to świerszcz. Zawsze się zastanawiam, skąd w tych małych ciałkach tyle siły, żeby taki głośny dźwięk emitować :). W dzieciństwie, pewnej zimy świerszcza mieliśmy w mieszkaniu, mieszkał pod szafką z książkami. Odzywał się czasem, ale dosyć delikatnie. To było niesamowite.
OdpowiedzUsuńmnie zafascynowały stópki i stawy w najdłuższych kończynach oraz ich moc; niemożliwie pięknie jest to pomyślane. :)))
Usuń