niedziela, września 22, 2024

5588. Z oazy (CCLXXXIII)

Nie­dzielne odliczanie literek, raz. Wiedziałam o tym, że się ukaże na długo przed publikacją i już wtedy chciałam mieć. Ukazał się, będąc częścią obchodów Jego pięć­dziesiątych urodzin. Ważni ludzie dla Niego i ci, dla których On był i jest ważny, dru­gi raz bez cielesnej obecności jubilata świętowali. Założę się, że świętowali rów­nież wdzięcz­ność, że nie tylko geograficzne koordynaty łączyły ich losy.

Dokładnie miesiąc po Jego urodzinach dotarł do mnie, podarowany mi przez Jego bra­ta, tomik, którego nijak dopaść nie mogłam. Dokładnie miesiąc po Jego uro­dzi­nach, nie śpiesząc się wcale, przeczytałam cały tomik od deski do deski, zataczając wokół tych wierszy dwa pełne koła.

Lubiłam błyskotliwość, z jaką bawił się słowem, przyłapywał zjawiska społeczne na braku konsekwencji, więził w słowach paradoksy. Wciąż lubię.

W maju 2022 roku mieliśmy się spotkać, żeby ostatecznie do­re­da­go­wać Porzeczkę, bardzo się cieszył na wizję szaleńczego roz­rzu­ca­nia wydruków z wierszami, tasowania, darcia i układania od nowa —tak to sobie wyobrażał, pasja we wszystkim.

Ola Kołodziejek

[…]  grywał w septetach, kwartetach i w duetach (czasem ze so­bą), a teraz wystawia się na strzał solo, wydając zbiorek nie­po­kojów słowem.

Lech Janerka

🖇🖇

 tego nie ma

  1.  człowiek statystyczny
  2.  wybór obojętnie który na przykład kawałek pizzy obojętnie który
  3.  poczucie spełnienia które nie mija
  4.  posiłek którym najesz się raz a zawsze
  5.  stówa na ulicy która jest niczyja
  6.  wiadomości które nie są surogatem prawdy
  7.  się bzykniemy jeszcze tylko jeden raz i już nie ma nas
  8.  tylko jeden kieliszek i lecę
  9.  człowiek który nigdy niczego nie spierdolił
10.  śmierć która nigdy nie przychodzi i nigdy nie boli

🖇

bądź jak budowniczy dróg
i mostów weź to w nawias
od nowa weź odnawiaj
[…]
bądźmy jak ci
co tęsknią kiedy mrugną
[…]
mogą zostać chociaż muszą iść
chcą budować drogi mosty stawiać
od nowa chcą odnawiać
[…]
nie mów trudno nie mów nic
weź schowaj słowa
i od nowa

🖇

to tsunami
między nami
się nie mogło nie stać

🖇

wszechobejmująca gronostaje szczęścia ciepła perfekcja
słońce
unosi się nad horyzontem zdarzeń
znaczy piękno
my ludzie
wtedy jeszcze wydeptane z błota barachło
turlamy się w jego stronę
znaczy piękna
opuszczamy ciemne lepianki pachnące strachem
i ciężkim okiem szukamy cudu
i on jest
znaczy cud

🖇

trzymam cię za jedyną rzecz
za którą można trzymać
słowo
musi starczyć nam
że tym samym
oddychamy powietrzem

🖇

i nagle latamy na smokach
duchach rzek i jezior
ich łuska lśni w słońcu
my w otwartych sercach
i w wicewersach

🖇

czy ja w ciebie czymś nad
wyraz czy szyk zdania
był do bani i tendencja
posiadania racji
czyli mania?

🖇

jak
skurwysyn zły
rozbełtałem ci sny
nie dziwię się że ty
wieszasz na mnie psy

kiedy mówiłaś
spotkaj się
ze mną
mów do mnie
gdzie lecisz
nie lubię
jak wchodzisz w dzień trzeci
w ten niewielki cień butelki


zapomniałem
miałem coś potem
nie chciałem potem
to zgubiłem

🖇

błagam niech ktoś mnie ostrzega
że dochodzę do lustra
już teraz wiem czemu nakleja się na nie coś
na przykład gwiazdki z białej taśmy
na szybach kształty ptaków

🖇

poparzyłem sobie ręce
od tej wiary która mówi musisz

i wycinasz komuś serce
myślisz
że ci wolno tylko czemu
ręce trzęsą się
jesu
ręce mi się

🖇

ty
no ale spójrz
ja się wcale nie unikam
ja się wręcz przeciwnie
ja się wręcz borykam
się to wtedy właśnie
czuje
wiesz tak jakby
wiatry w żagle
tylko one już
te żagle
nie trzymają ciśnień
krzyczą
lubią
robią co potrafią
więc
lekko kark chylę
ale wciąż
wciąż tylko
lekko

🖇

jestem sumą katastrof
które nie doszły do skutku
i różnicą tego
jaki byłem przed
i jaki wyszedłem
z tych które nie doszły
katastrofy mają różnie na imię
katarzyna ola magda

jest więcej kobiet z którymi nie kochałem się z miłości
niż kobiet z którymi kochałem się bez miłości

🖇

stany kocie umysł ma najpsieróżniejsze

🖇

moja obrączka
jest nasza ze ślubu
czy moja ze ślubu?
ja cię czy ty mnie?
ja cię bardziej czy ty mnie bardziej?
kto pierwszy
wyjebie ten
numer
i
się
przeniesie?

🖇

przepraszam
że zawiodłem
że mogłem

🖇

pies w nocy chciała na dwór

🖇

ten carrefour
gdzie kupowałem
dwusetki hurtowo
nie żyje

Jacek Budyń Szymkiewicz, Czarna porzeczka
jak jest czerwona to jest zielona
,
Dom Literatury w Łodzi, Łódź 2024.
(wyróżnienie własne)

jeszcze nie wszystko stracone
kamień z serca zmieścisz w zaciśniętej pięści
[…]
jeszcze się wszystko potoczy
będą błyszczeć oczy

(tamże)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz