wtorek, czerwca 17, 2025

5807. Z oazy (CCCXLIV)  //  Panna cotta (CLXI)

Odliczanie literek, trzy, poślizgnięte na wrażeniach z fotofestiwalu. Smacznego pre­zentoczytania ciąg dalszy. Nie wy­bra­ła­bym tej książki po okładce (ominęłaby mnie nie lada frajda). Na szczęście zostałam obdarowana tą relacyjną opowieścią. Dawno nie rechotałam się tak mocno i tak długo, nawet za czwar­tym czy piątym czytaniem, bo… Kaczka nie przy­szła tylko raz, nie przyszła tylko po cukier, ale i po masło, mąkę, sól, w ostateczności kilka gotowych już ciasteczek.

Gdyby ta historia była pierwszym sezonem serialu, wejście na drugi sezon jest fan­ta­styczne: kaczka pada, a niedźwiedź jest rozbudzony i gotowy do działania. Ciekawe, po co pójdzie do Kaczki czy Borsuka (dwa domy dalej)…

🖇

[101 sposobów na bycie rozbudzonym]

«Non sono mai stato così stanco.
 Dormirei per settimane. Anzi, mesi!»
   — Nigdy nie byłem tak zmęczony.
Spałbym tygodnie. Dokładniej, miesiące!

🖇

«Non sono mai stata così sveglia. Chissà cosa fa Orso.»
   — Nigdy nie byłam tak rozbudzona. Kto wie, co robi Niedźwiedź.

«Non vedo l’ora di dormire. 3, 2, 1… oh, sì…»
   — Nie mogę doczekać się snu. 3, 2, 1… o, tak…

🖇

   — Niedźwiedziu! To ja, Kaczka! Otwórz! No, dalej!

   — Co jest, Kaczko? / Spało mi się tak dobrze!
   — Nudzi mi się! Porobimy coś?

🖇

«Giochiamo a carte?» / «No.»
«Guardiamo un film?» / «No.»
«Suoniamo?» / «No.»
«Chiacchieriamo?» / «No.»
   — Pogramy w karty?
   — Nie.
   — Obejrzymy film?
   — Nie.
   — Zagramy na gitarze?
   — Nie.
   — Poplotkujemy?
   — Nie.
   — Pogramy w karty?
   — To już mówiłaś.

   — Poczytamy na głos?
   — Nie.

🖇

   — Dobra, dobranoc!

🖇

   — Pssst! Niedźwiedziu! Tu Kaczka! Twoja sąsiadka!

   — Co jest?!
   — Chcę zrobić ciasteczka. Masz cukier?
   — Nie.

🖇

«Che scocciatrice quell’anatra!
Devo trovarmi dei nuovi vicini…

   — Co za nieznośna kaczka!
Muszę znaleźć sobie nowych sąsiadów…

…ma adesso sono troppo  
stanco… devo dormire.»

…ale teraz jestem zbyt 
zmęczony… muszę pospać.

🖇

   — Ale jak…?!
   — Zapasowy klucz.
   — Ale to na wszelki wypadek!
   — To jest wypadek.
   — Co jest? Co jest, Kaczko? Jaki wypadek?

   — Uderzyłam się w dziób. Widzisz?

🖇

«Anatra! Devi smetterla di svegliarmi… via! ORA!»
«Ma…»
«HO DETTO BUONANOTTE!»

   — Kaczko! Musisz przestać mnie budzić… won! TERAZ!
   — Ale…
   — POWIEDZIAŁEM: DOBRANOC!

🖇

«Uff. Orso è proprio scorbutico!
Quel suo caratteraccio mi fa stancare.»

   — Uff. Niedźwiedź jest naprawdę zrzędliwy!
Ten jego charakterek mnie męczy.

🖇

«C’era una volta in un regno… in un regno…»
   — Dawno, dawno temu w królestwie… w królestwie…

Jory John, ilustr. Benji Davies, Buonanotte!,
przeł. z j. angielskiego Laura Bortoluzzi,
Editrice Il Castoro, Milano 2016.

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz