Tak obdarowani przez festiwal nie byliśmy od lat. Ten projekt skradł nam serca w ułamku sekundy, dotykając naszych miłości do naszych ojców i tatów. Długo potem rozmawialiśmy.
Biały Kruk był z nami, gdy po raz pierwszy od Jego śmierci Sadownik zamówił sobie piwo, które kilka lat temu ciągnął przez pół Europy, by pić je ze swoim teściem w Małej Danii. Całą niedzielę pławiliśmy się we wdzięczności.
[z:] Carlos Idun-Tawiah, Bohater, ojciec, przyjaciel.
Po 18 latach wspólnego życia z moim ojcem mamy zaledwie kilka wspólnych zdjęć, a teraz, gdy już go nie ma, moje wspomnienia o nim wydają się wyblakłe. Kiedyś fotografia nie była tak powszechnie dostępna jak dziś, więc nasze rodzinne albumy nie oddają w pełni intymnej codzienności rozgrywającej się poza ścianami studia fotograficznego. […] Pragnę uczcić ojcostwo jako dar, którego doświadczamy w różnych formach, dzięki obecności w naszym życiu wujków czy pastorów, oraz jako szanse, by oddziaływać na czyjeś życie wykraczające poza nas samych i poza teraźniejszość. […] a w tym projekcie chciałbym sprawdzić, czy jesteśmy w stanie spojrzeć na ojcostwo nieco inaczej, nie jako na obciążającą rolę, ale pełną miłości, szacunku dla dziedzictwa i honoru podróż na całe życie.
// Carlos Idun-Tawiah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz