wtorek, maja 10, 2011

248. Sadownik strażnikiem parku?

 wpis przeniesiony 1.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Kim byś był, gdybyś wtedy zrobił coś innego? Zatrzymał się, nie poszedł, pobiegł, wybiegł? Kim byś był, gdybyś spotykając tamtego człowieka postąpił inaczej? Został z nim na dobre i złe, porzucił, wyszedł wcześniej, a może… w ogóle byś go nie zauważył? Kim byś był, gdyby wtedy zdarzyło się to i owo zamiast tamtego. Co, gdybyś wybrał inaczej? Gdybyś…

Tylko jedno jest pewne, nie byłbyś tą Osobą, którą jesteś Teraz. Szkoda by było, prawda?

***

Wracałam wczoraj do domu tramwajem. Spotkałam w nim dziewczyneczkę bawiącą się liściem i w mgnieniu oka wiedziałam, że zamiast robić po…po… poweekendowe po…po… porządki, będziemy wieczorkiem z Sadownikiem wyławiać z aparatu po… po… portrecik, jeśli tylko Sadownicza Dusza da się na taką zabawę namówić.

***

Dziewczynka... Szukanie odpowiednio dużego liścia... Zabawa aparatem... Wpis... Na końcu filozoficzno-bajkowe pytanie: kim byłby Sadownik, gdyby Jabłoń była Kasztanem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz