wtorek, marca 04, 2014

(969+4). Wisienki

Pozostaję pod wrażeniem nagłego obrotu spraw, który bardzo dużo mnie nauczył i wciąż uczy. Jedną z wielu wisienek na torcie poznania była niedzielna rozmowa, która bardzo sprawnie i szybko doprowadziła mnie do szczęśliwych łez.

Sadownik:
(wrócony wieczorem po całodziennych wojażach,
zmienia nagle temat rozmowy
)
A jak okaże się, że nie jesteś zepsuta śmiertelnie,
albo że da się ciebie naprawić…

Jabłoń:
Nooo?

Sadownik:
…to co ty na to, by w przyszłym roku w czerwcu
przywieźć drugą sukę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz