wpis przeniesiony 17.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Wypis dostałam. Mogłam zadać wszystkie spisane w telefonie pytania. Na koniec usłyszałam zalecenie, niech się pani powstrzyma. Dwa razy pytałam, o co chodzi, bo nie mogłam zaskoczyć. W piątek wieczorem razem z Sadownikiem płakaliśmy ze śmiechu nad tą frazą. Jeszcze wczoraj cytowałam niczym świetną anegdotę. Bo jest przednia! Nie ma co. I znów się śmieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz