poniedziałek, listopada 09, 2015

1539. Tylko o miłości (IV)

 wpis przeniesiony 17.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Sadownik:
(ciut przestraszony)
Co się stało?

Jabłoń:
(łzy ciurkiem po twarzy lecą)
Nic. Książkę kończę.

I niech to będzie za najlepszą recenzję. Choć należy dodać, że książka ta, bez przeczytanego wcześniej drozda, będzie raczej nie do strawienia. Trzeba najpierw poznać się z Atticusem, Skaut i Calpurnią.

[…] przyjaciele, Jean Louise, potrzebują cię najbardziej wtedy, gdy są w błędzie. Nie jesteś im potrzebna, kiedy racja znajduje się po ich stronie…

*

Uprzedzenie — to brudne słowo — oraz wiara — słowo jakże czyste — mają ze sobą coś wspólnego: zaczynają się tam, gdzie kończy się rozum.
     — Dziwne, prawda?
     — Istotnie, jedno z dziwactw tego świata.

*

Pamiętaj i o tym: łatwo spoglądać wstecz i dostrzec, jacy byliśmy wczoraj albo dziesięć lat temu. Trudno natomiast zobaczyć, jacy jesteśmy. Będzie ci łatwiej, gdy opanujesz tę sztukę.

*

     — Ano tak. Jesteś bigotką, moja panno. Niezbyt wielką — ot, zwyczajną, powiedzmy w rozmiarze rzepy.
     […] Co robi bigot, gdy spotyka człowieka, który podważa jego zdanie w różnych sprawach? Nie ustępuje. Pozostaje sztywny.

*

     — A ty przez cały czas…
     — Tak, skarbie.
     — I Atticus wiedział?
     — Pewnie.

Harper Lee, Idź, postaw wartownika,
(przeł. Maciej Szymański)
Wydawnictwo Filia, Poznań 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz