sobota, grudnia 05, 2015

(1567+1). Parytet czytelniczy

 wpis przeniesiony 17.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

To dość nowe odkrycie, choć dobrze już ugruntowane doświadczenie — beletrystykę zaczęłam czytać, rozumieć, czuć i lubić. Kto by pomyślał, że dojrzeję i odkryję fikcję na swoje potrzeby, że znajdę tę skrojoną wprost dla mnie jak ulał.

Po Panu Autorze postanowiłam wprowadzić parytet — czytam naprzemiennie, raz mężczyzna, raz kobieta. Więc teraz była kolej damskiej perspektywy.

W zasadzie powinnam przepisać pół książki, ale wtedy w gąszczu cytatów utoną te najlepsze, najlepsze według mnie, mnie definiowaną na ten moment, na tę chwilę mego życia. Wybrałam. Przebrałam. Przepisałam. Wciąż uważam je za doskonałe. I bardzo ważne.

Podobno każdy człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumie, że ma tylko jedno. A ja myślę, że jest jeszcze trzecie. Najpiękniejsze. Zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że większość spraw na świecie to nie twój problem. Że nie wszystkie problemy tego świata dotyczą ciebie. Więcej. Że jest bardzo dużo problemów, które pozornie dotyczą ciebie, ale spokojnie możesz mieć je w dupie.

*

Mów to, co myślisz, co czujesz. Bez zbędnych ogródek i namysłów. Nie kombinuj. Każda przekombinowana riposta jest oddalona od ciebie o lata świetlne. Zastanawiasz się, jak komuś odpyskować? Żałujesz, że nie powiedziałaś dosadniej? Daj spokój. Szkoda energii. Po prostu mów, co czujesz.
     Nie wstydź się. Nie zasłaniaj rękami ust. Nie rezygnuj z własnych potrzeb. Nie ustępuj. Nie staraj dopasować. Nie wytrzymuj.
     Nie oddawaj najlepszej porcji tiramisu żadnemu facetowi, który ma focha, w nadziei, że zobaczysz na jego twarzy uśmiech wdzięczności. Nie zobaczysz.
     Jego foch jest jego sprawą. Twoją sprawą jest twoje życie.

     Wróć. Jeszcze raz. Za dużo zakazów. Za dużo nakazów. Kiedy Ewka mówiła mi: „Rób, co chcesz!”, natychmiast buntowałam się:
     — Nie mów mi, co mam robić!
     Nie mówię więc, co masz robić. Nie mówię o tobie w ogóle. O nikim nie mówię, oprócz siebie. O nikim nic nie wiem, oprócz siebie. Jestem kobietą.

*

Oczekiwania regularnie robią nas w balona. Niemniej nigdy ich nie porzucimy. Będziemy się ich trzymać kurczowo, jakby miały moc sprawczą, jakby mogły zaczarować świat.

*

Jeśli facet kocha, to wie o tym cały świat i pół kosmosu. Jak facet kocha, to nawet twoje erytrocyty to wiedzą. Jak facet kocha, to nawet jeśli jest niemową, to tak to roztrąbi, że nie ma wróbla, który by tego nie wiedział.

Sylwia Kubryńska, Kobieta dość doskonała,
Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz