poniedziałek, czerwca 13, 2011

(270+2). Jesteśmy tu! I Ty, i ja! Super, prawda?

 wpis przeniesiony 1.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Jesteś tu!
...9 lat. Czy udało ci się zasłużyć na uwagę?
...15 lat. Czy udało ci się zasłużyć na zaufanie?
...20 lat. Czy udało ci się zasłużyć na miłość?
...25 lat. Czy udało ci się zasłużyć na uznanie?
...30 lat.Czy udało ci się zasłużyć na swoje miejsce?
...35 lat. Czy udało ci się zasłużyć na szacunek?

Zastanawiasz się , a może wiesz, na co trzeba zasługiwać, gdy przekroczy się czterdziestkę, pięćdziesiątkę? ...60 lat. ...70 lat. ...80 lat. Może nie da się uwolnić od zasługiwania?

...90 lat. Czy zasłużyłeś na dobrą śmierć?

***

Jesteś tu! By...
miejsce... swoje odnaleźć,
miłości... dać się zaskoczyć,
marzeń... nie zabijać
i namiętności... zawierzyć?

Magiczny był dla mnie dzień, gdy uświadomiono mi, że nie muszę na nic zasługiwać, że mam prawo do uwagi, zaufania, miłości, uznania, swojego miejsca i szacunku. To było sześć lat temu.

***

Jestem tu! Odbyłam nie tylko długą, ale i daleką podróż. Zero (wpis 270.) spowodowało, że nagle wczoraj odkryłam w sobie miejsce, w którym całkowicie szanuję i uznaję siebie. Nie miałam pojęcia, że na własny szacunek tak trudno zasłużyć, że ode mnie do tego miejsca jest tak długa droga.

Z wiecznego Poszukiwacza Szczęścia przemieniło mnie w Twórcę Szczęścia. W głębi serca uważałam, że tylko inni mogą być prawdziwymi Twórcami Szczęścia. Chyba się troszkę myliłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz