Piątek. U Nadzwyczajnego. Stan zdrowia fizycznego Jabłoni bacznemu oku poddany. Sadownik rozmarzył się, że może w pakiecie mógłby otrzymać jeszcze jakieś zaświadczenie lekarskie o stanie mentalnym Drzewka, który przecież trudności umie sprawić i kto jak kto, ale Sadownik wie o tym najlepiej. A Nadzwyczajny mógłby się przecież męską solidarnością wykazać, skoro nie podpisał Deklaracji Wiary.
Jabłoń:
(moduł empatii uruchomiła)
W sumie... powinieneś mieć płacone szkodliwe.
Sadownik:
Nooo.
(po chwili)
Mało! Rentę powinienem dostać.
Jabłoń:
Ładnie, ładnie!
Sadownik:
Wojenną, oczywiście!
Jabłoń:
Oczywiście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz