Donos o poniedziałku w mały piątek robiony.
Sadownik & Jabłoń:
(ponieważ nie wiadomo było,
w co ręce włożyć, umówili się na randkę)
Jabłoń:
Zamówiłam bilety. Przepadło. Idziemy do kina.
Będzie o miłości...
Sadownik:
(z powagą w głosie)
Idziemy, ale po seksie!
Jabłoń:
(też z powagą)
I przed seksem!
(poszli)
Jabłoń:
(ryczała okrutnie)
Sadownik:
(łezka prawie mu się zakręciła w oku)
[Kinowa samotnia w duecie zaliczona na piątkę]
*
A jak przeżyjemy ten Sajgon to już, będziemy żyć.
Tak postanowione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz