Sadownik:
(z dumą znawcy kobiet przeczytał na głos)
(źródło)
Jabłoń:
(zamyśliła się, a potem zapytała)
Czyli przedwczoraj wieczorem
byłam dla Ciebie wredną suką?
Sadownik:
(zamilkł, ruszył mózgiem, a potem ryknął śmiechem, wielkim śmiechem)
Jabłoń:
Nie odpowiedziałeś na pytanie!
(po chwili ryknęła śmiechem, wielkim śmiechem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz