wpis przeniesiony 29.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Równie kiepskie, jak o politykach i hierarchach kościoła katolickiego, zdanie o bankach mam. Rozumiem, że sprzedawać można wszystko. Rozumiem, że interpunkcja, ortografia i przyzwoitość to słowa zbyt archaiczne i kompletnie niezrozumiałe dla arcyważnych decydentów bankowych. Rozumiem żerowanie na ludzkich pragnieniach, ale nie na lękach, kura przez wu!
Przyjmuję do wiadomości nawet złożoność świata. Jednak gdy przeczytałam tego esemesa trzy dni temu, oniemiałam z wrażenia. Oniemiałam z wielu powodów — żaden nie spodobałby się pomysłodawcom.
Tak jak dbasz o zdrowie zadbaj tez o bezpieczenstwo finansowe na wypadek nowotworu. Kliknij i zobacz jak mozemy Ci pomoc […].
(pisownia oryginalna, czyli brak znaków diakrytycznych i przecinków)
Na stacji benzynowej możesz kupić alkohol, w sklepie spożywczym tabletki, na poczcie skarpety, a w banku ukoisz swoje egzystencjalne lęki. Wszystko w promocyjnej cenie — na bank! Tylko pogratulować! Potrzebujesz czegoś jeszcze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz