niedziela, lipca 23, 2017

2465. Wracając z imienin

 wpis przeniesiony 1.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Mama Sadownika wręczyła mu siateczkę z owocami na drogę. Uniosła palec wskazujący i poinformowała, że owoce różne, a dla Heniutki jabłuszko. W połowie drogi przed psi nos trafiło i Jabłoń oniemiała, widząc po raz pierwszy taki widok. Jabłuszko musiało czekać na psi kieł.

Sukiś spała jak zabita. Jabłoń była ciekawa suniksowej reakcji, gdy uchyli oko. Nie do zapomnienia było psie zdziwienie, gdy Heniutka się obudziła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz